Jeśli kiedykolwiek doświadczyłeś sesji Techniki Bowena, mogłeś zauważyć, że terapeuta wykonuje kilka delikatnych ruchów na Twoim ciele, a następnie… odchodzi i czeka. Dlaczego tak się dzieje?
To nie przypadek – to kluczowy element terapii!
Technika Bowena działa na układ nerwowy
Każdy ruch wysyła do mózgu subtelne sygnały, które inicjują proces autoregulacji organizmu. Przerwy pozwalają układowi nerwowemu „przetworzyć” te informacje i rozpocząć proces samonaprawy.
Ciało potrzebuje czasu na odpowiedź
Zamiast intensywnej stymulacji (jak w masażu), Technika Bowena daje organizmowi przestrzeń do działania. Dzięki temu mięśnie się rozluźniają, poprawia się krążenie i zachodzą procesy regeneracyjne.
Mniej znaczy więcej
Choć ruchy wydają się delikatne i subtelne, ich siła tkwi w precyzji i sekwencji. Zbyt duża ilość bodźców mogłaby „przeciążyć” organizm, dlatego przerwy są kluczowe.
Indywidualna reakcja organizmu
Każda osoba reaguje inaczej – niektórzy odczuwają natychmiastową ulgę, inni subtelne zmiany w kolejnych dniach. Przerwy pozwalają ciału dostosować się do terapii w swoim tempie.
Podsumowanie
Przerwy w Technice Bowena to czas, w którym organizm zaczyna samodzielnie pracować nad regeneracją. To właśnie dzięki nim terapia jest tak skuteczna i głęboko oddziałuje na ciało!